Karolina poszła otworzy drzwi, a w nich stał Marco.
Marco: Cześć kochanie - powiedział speszony
Karolina: Marcoo! To ty? Ale się cieszę – krzyknęła
Patrycja: Co się drzesz, przed chwilą powiedziałaś że jest
palantem.
Karolina: Ojej wybacz kochany mój.
Marco: A no wybaczę pod warunkiem, że..
Patrycja: A co to za walizki?
Marco: No bo ten wyrzucili mnie z hotelu – zaczął się śmiać.
Karolina: I to Cie bawi? – spytała
Marco: Nie. Tylko to, że ładnie wyglądasz.
Karolina: Ejj, no to moja piżama.
Marco: Uuu bardzo
sexowna – wyszczerzył się
Karolina: Idę się ubrać, a ty Patrycja zajmij się gościem.
Patrycja: Ja?? Przecież też muszę się ubrać- wytrzeszczyła
oczy i poszła otworzy drzwi , bo kolejny dzwonek.
Mario: Yyy cześć- powiedział uśmiechając się.
Patrycja: A ty tu co robisz? A i wiem, sexownie wyglądam.
Mario: No proszę jakie mniemanie o sobie.
Patrycja: Przyszedłeś po coś czy podnieść mi ciśnienie –
spytała stając serownie
Mario: Aa tak, przyszedłem po przeprosiny – wyszczerzył się
Karolina: O proszę jest i Mario. Również z walizkami.
Mario: Tak jestem. Marco mi kazał przyjść 5 min po nim, bo
powiedział,że on to załatwi, ale nie załatwił.
Patrycja: I co jeszcze mówił.
Mario: Żebym się nie odzywał, bo ty się nie zgodzisz na
przenocowanie nas.
Marco: Mario, ty pacanie.
Patrycja: No Marco ma rację.
Mario: Ale jak to? Przecież powiedziałem prawdę.
Patrycja: Super. Gratuluję – wyszczerzyła się.
Karolina: No niby możecie zostać, bo mamy wolną chatę.
Patrycja: Właśnie Marco możesz zostać jeśli Karolina się
zgadza.
Mario: A ja- podszedł do Patrycji.
Karolina: A ty śpisz z Patrycją.
Mario: No jak ona będzie w tym sexi stroju to się zgadzam.
Patrycja: Oj Mario. –uśmiechnęła się do niego.- Ty możesz
Spać za drzwiami.
Mario: Ale jak to?
Marco: No normalnie. Mówiłem Ci że masz się nie odzywać.
Mario: Nie mogłem się powstrzymać.
Karolina: Nie no Patrycja żartuje możecie zostać.
Patrycja: No ja wiem, że mam poczucie humoru, ale tym razem
mówię serio. Ja i Mario w jednym domu. To nie jest najlepszy pomysł.
Mario: Jak doskonale wiesz jestem piłkarzem, wiec jak
będziesz chciała mi coś zrobi to ci ucieknę.
Patrycja: A ty jak
dobrze wiesz jestem kobietą, więc ze mną się nie dyskutuje.
Marco: No to się zaczyna.
Karolina: Tak niech oni się przekomarzają, a my chodźmy.
Mario: Tak jasne, zostawcie mnie z nią sam na sam.
Patrycja: Karolina nie zapominaj, że jestem w samej koszulce
i stringach i zostawienie mnie z nim sam na sam może się źle skończyć.
Mario: W stringach powiadasz – schylił się.
Karolina: Marioo- krzyknęła
Patrycja: Chcesz mieć drugi policzek czerwony.
Mario: Ale przyznaj lecisz na mnie.
Patrycja poszła się ubrać, a Karolina, Marco i Mario poszli
jeść śniadanie, który zrobił mistrz kuchni MARCO. Niestety nie dało się go wziąć do ust.
Karolina nie chciała nic mówić, dopiero Mario zareagował.
Mario: Marco! Jesteś świetnym przyjacielem i piłkarzem, ale
gotowanie zostaw w spokoju!!!
Marco: Karolina ty też tak uważasz?- zrobił minę Shreka
Karolina: Kochanie wiesz jak Cię kocham, ale Mario ma rację.
Marco: Świnie z Was, ja się tak starałem
Patrycja: Jestem! CO tak ładnie pachnie?
Mario: Może i ładnie pachnie, ale zjeść się tego Nie da.
Marco: Nie prawda, mówię Ci moje danie to mistrzostwo
świata.
Patrycja: To spróbuję.
Mario: I jak – spojrzał na nią
Patrycja: Mmm Pyszne. Marco jesteś szefem kuchni. –mówiła
wolno przeżuwając
Marco: Naprawdę. Widzicie, wy nawet smaku nie macie.
Mario: Patrycja wszystko dobrze, jakoś nie wyraźnie wyglądasz.
Patrycja: Wszystko dobrze. Mogę dokładkę – powiedziała żeby
zrobi na złość Mario
Marco: Nie już nie ma, ale specjalnie dla cb zrobię.
Patrycja: Super.- powiedziała ironicznie.
Karolina: Kochanie ty już się nie przemęczaj.
Mario: Ej Patrycja, muszę Cie o coś spytać.
Patrycja: Co znowu?? Jak chcesz wiedzieć to powtórzę, że
Marco dobrze gotuje.
Mario: Nie o to. Jestem ciekaw czy ty (..)
Już się domyślam co Mario ma na myśli . .;)
OdpowiedzUsuńCezkam na kolejny a wi miedzy czasie zapraszam do mnie ;)
http://patrz-na-tych-obok.blogspot.com/
Świetny rozdział, z niecierpliwością czekam na kolejny :) Mogłabym wiedzieć kiedy się pojawi?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://szczesliwytraf.blogspot.com/
Kocham i jeszcze raz kocham. Cudowne opowiadanie.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny. Pozdrawiam :*