piątek, 5 lipca 2013

9: Czy zechcesz ze mną zatańczyć?

Lewy: Chciałem serdecznie podziękować wszystkim tu zebranym, a w szczególności moim najlepszym przyjaciołom z drużyny. Mario Goetze i Marco Reus chodźcie tu.
Marco: Nie wiem co powiedzieć, naprawdę. My też Ci dziękujemy, że mieliśmy okazję tu byc.
Mario: Oj tak. To może zatańczymy. –powiedział uradowany
Marco: Chcesz ze mną tańczyć.
Mario: No tak. Chodź na parkiet.
Lewy się zaśmiał i DJ włączył muzykę.
Mario: Patrycja tu jest- powiedział do Marco.
Marco: No widziałem, i  Karolina też.
Mario: Oo mam pomysł, one stoją tam w rogu- powiedział do Marco. Po czym podszedł do Lewego i wziął od niego mikrofon. Zaczął:
Ymm- chrząchnął, Korzystając z okazji chciałbym również podziękować mojej partnerce z welonem, która ma na imię Patrycja i stoi tam w rogu –pokazał palcem. W związku z tym, że Marco nie chce ze mną tańczyć, prosiłbym o taniec właśnie z tamta dziewczyną- zakomunikował i zaśmiał się. Po czym podszedł do Patrycji.
Mario: Czy chciałabyś zatańczy młoda damo- wyszczerzył się
Patrycja: Pogięło Cie – spytałam, ale się zgodziła, bo co miała uciec.
Marco: A ty Karolino, zatańczysz ze mną.
Karolina: Jasne- od razu się zgodziła.

Podczas tańca:

Karolina: Przepraszam Cie, że tak Cie potraktowałam.
Marco: nie ma sprawy. Nie się nie stało.
Karolina: To może po tańcu się przejdziemy- spytała bardzo śmiało.
Marco: Świetny pomysł, a nie musisz wraca do pracy.
Karolina: Eee tam- uśmiechnęła się

Patrycja: Laluś, czy ciebie do reszty pogięło? Wiesz jaką ty mi zrobiłeś siarę? –mówiła w nerwach
Mario: Chyba właśnie zaszczyt. Każda chciałaby by teraz na twoim miejscu- wyszczerzył się.
Partycja: Ale ja nie jestem każda i żeby nie było zgodziłam się tylko dlatego, bo wszyscy na nas patrzyli. –odpowiedziała pewnie.
Mario: Tak, tak. Niech Ci będzie.
Partycja: A z tym pocałunkiem to przegiąłeś. Powinnam Ci teraz dać z liścia.
Mario: Ale tego nie zrobiłaś. Wiec jednak coś Cie do mnie ciągnie.
Patrycja: Chciałbyś. A skoro tak się dopominasz to masz to załatwione.
Mario: Chyba nie zrobisz mi tego przy wszystkich.
Patrycja: Nie, przy wszystkich nie.
Mario: Ooo, czyli jeszcze się chcesz ze mną spotkać.
Patrycja: Pomarzyć możesz- zarumieniła się.
Po skończonej piosence Patrycja wyszła z Sali, a Marco i Karolina wybiegli razem przed salę.

Patrycja:

Co za tupet. No normalnie nie mogę, jak on śmiał się dopuścić takiej rzeczy. No normalnie zaraz wybuchnę. I jeszcze na dodatek nie wiem gdzie jest Karolina, a zaraz mamy roznosić ciepłe dania. Idę jej poszukać. Kurde nigdzie jej nie ma, wyszłam na dwór i zobaczyłam że Marco siedzi w altance, podeszłam bliżej i ujrzałam Karolinę, uśmiechnęłam się bo oni się całowali. Postanowiłam im nie przerywać i wrócić do środka. Jednak nie udało mi się, bo wpadłam na Mario. Jak zwykle. Pomyślałam.

Mario: Oo znów się spotykamy. Czy ja przypadkiem nie mówiłem, że to przeznaczenie? – powiedział uradowany.
Patrycja: Nie wiem. Nie słuchałam Cie. – krzyknęłam.
Mario: Jasne, jasne. Ale powiedz czy to możliwe, że znów się spotykamy, Jaki ten świat mały. –rozmarzył się
Patrycja: Już nie przeginaj. I Puść mnie, bo jak widzisz spieszę się – warknęłam.
Bondi: Mario! Kochanie gdzie jesteś? Kotku! Szukam Cie.
Mario złapał Partycje za rękę i pociągnął za sobą.
Patrycja: Durniu, co ty robisz mam obcasy.
Mario: Wskakuj na barana – powiedział
Partycja: Coo? Oszalałeś?- po czym wskoczyła na plecy chłopaka
Mario: Musimy się kryć. Ta laska nie daje mi spokoju.
Patrycja: Jak ją w sobie rozkochałeś to teraz masz. – dowaliła
Mario: Oj czy ty zawsze musisz tyle gadać. Nie możesz się w końcu zamknąć. – powiedział wkurzony
Patrycja: Jak widzisz nie. A ty jesteś cholernym babiarzem, który cały czas wyrywa dziewczyny. –zeskoczyła z jego pleców
Mario: O proszę odezwała się. Ty lepiej spójrz na siebie.
Patrycja: Na siebie? Kurde zgubiłam buta. – powiedziała przerażona
Mario: CO? Jakiego buta. Ty jesteś walnięta.
Patrycja: Jaa.? A kto ucieka przed jakąś dziewczyna?
Mario: Ojeja już tego nie przeżywaj. Myślisz, że specjalnie ją poderwałem.
Patrycja: To ty się mnie pytasz.
Mario: Myślisz, że nie chciałbym się w końcu zakochać do szaleństwa?
Patrycja: Nie wiem i mnie to wcale nie obchodzi.
Mario: Weź już skończ.- powiedział i przysunął się do mnie, położył swoje ręce na mojej tali i (…)

8 komentarzy:

  1. oh, wspaniałe!:) Wchodzę codziennie, żeby zobaczyć, czy jest nowy rozdział. czekam na dalszy rozwój opowiadania!
    pozdrawiam, zapraszam do mnie:
    http://i-just-want-to-learn-to-love-again.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie się zapowiada, czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne, nie mogę się doczekać kolejnego.
    Genialne opowiadanie. Ciekawe czy Patrycja
    zostawi Tomka dla Mario :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam , oczywiście rozdział tak jak pozostałe świetne i wciągające .
    Ponieważ polubiłam twojego bloga nominuję cię do LIEBSTER AWARDS ..

    Więcej tu ---> http://patrz-na-tych-obok.blogspot.com/2013/07/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojoj!! Kocham tego bloga!! Jest genialny!!! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i zapraszam do mnie:
    http://szczesliwytraf.blogspot.com/2013/07/rozdzia-25.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Z racji tego iż bardzo podoba mi się twój blog dostałaś ode mnie nominację do Libster Awards :)
    Więcej na:
    http://szczesliwytraf.blogspot.com/2013/07/libster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha! Chciałabym zobaczyć Mario i Marco razem tańczących ;>
    Świetny rozdział!
    Czekam na kolejny :)
    Dziękuję za komentarze u mnie, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń